poniedziałek, 9 marca 2015

Wanda Szymanowska - Lardżelka

Otyłość dotyka coraz większą część społeczeństwa, nie tylko w kojarzącej się z tym Ameryce, ale także tu, w Polsce. Zanim kolejna osoba sięgnie po dietę cud, po której nie zdoła utrzymać straconej wagi, zanim urządzi kilkudniową głodówkę, po której ze zwiększonym apetytem rzuci się na odmawiane sobie wcześniej dania, może warto by sięgnęła po książkę Wandy Szymanowskiej i poznała inspirującą historię Zosi.


Chwilę przed wyjściem na zabawę sylwestrową, Zosia została brutalnie uświadomiona przez narzeczonego. Jest gruba! I w swojej nowej wystrzałowej sukience wygląda jak balia do prania. Kobieta straciła ochotę na zabawę, mężczyzna wyszedł sam. To był moment przełomowy- Zosia postanowiła coś ze sobą zrobić i rozpoczęła dietę. Początki bywają trudne, szczególnie, gdy nie ma się ani odpowiedniej wiedzy, ani wsparcia ze strony najbliższych. Zaraz, jakich najbliższych, przecież Zosia jest teraz sama. Postanawia wyjechać na obóz „Lardżelka” i to najlepsza decyzja w jej życiu!

Gdzie ta Elka, ewentualnie Żelka? Przyznam, że nie od razu zrozumiałam tytuł książki, olśniło mnie dopiero przy samym końcu. Zawsze lepiej późno niż wcale ;) A z czym Wam się kojarzy tytuł, gdy patrzycie na stronę tytułową?

To krótka powieść, którą dobrze się czyta, pisana z perspektywy Zosi, opis jej walki ze sporą nadwagą. Pokazanie, że odchudzanie to nie tylko treningi i dieta, ale przede wszystkim proces, który zachodzi w głowie. Zmiana nastawienia i sposobu myślenia o posiłkach- przede wszystkim zaprzestanie traktowania jedzenia jako nagrody za sukces, czy nagrody pocieszenia. Samej często zdarza mi się nagradzać jakimś dobrym, często niezdrowym jedzeniem- paradoksalnie bywa to nawet nagroda za wysiłek fizyczny. Jest nad czym pracować ;)

Książka jest przewodnikiem, pokazuje proces odchudzania, wyłapuje potencjalne pułapki i serwuje rady, jak walczyć mimo wszystko. To fit-poradnik, który zamiast nudzić suchymi faktami, wciąga w historię Zosi, mimochodem pozwalając na poznanie kilku ważnych zasad odchudzania. Taka forma przekazywania wiedzy bardzo do mnie przemawia, tym bardziej, że otyłość wydaje się być chorobą (tak, CHOROBĄ) coraz częściej dotykającą nasze społeczeństwo. Poruszana została też jeszcze jedna ważna kwestia- traktowanie osób otyłych. Choć zarzekamy się, że nie oceniamy po wyglądzie, czy nie zdarza się nikomu myśleć, że osoba otyła jest niekonsekwentna czy słaba, skoro nie potrafi pozbyć się zbędnych kilogramów? Życie Zosi doskonale to obrazuje.

Do książki dołączonych jest kilka przepisów - możecie na własnej skórze (na własnym języku?) przekonać się, że zdrowe jedzenie może być smaczne i wcale nie jest nudne. 

Za możliwość zrecenzowania książki bardzo dziękuję Autorce.

Twórczość Autorki:
- Zielone kalosze
- Lardżelka












I pamiętajcie- żeby zdrowo zacząć dzień, sięgnijcie rano, przed śniadaniem, po szklankę ciepłej wody z cytryną. Maggie z bloga I Love How It Feels wytłumaczyła dlaczego warto :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)