Marzec okazał się nietypowym miesiącem. Więcej filmów niż książek? To nie w moim stylu ;)
W tym miesiącu przeczytałam tylko 5 książek.
Najlepsza - Ta, którą nigdy nie byłam.
Najgorsza - Kobieta, która spadła z nieba.
10 treningów, to całkiem dobry wynik (jak na mnie :D). Wróciłam do Zumby, bo już tęskniłam za tą muzyką i energią. Ale największym odkryciem był trening siłowy na piłce, po którym byłam bardzo zmęczona i jeszcze bardziej zadowolona, także na pewno jeszcze do niego wrócę.
Bokwa x 3
Zumba x 3
Trenin siłowy na piłce x 2
Blogilates x 1
Hula-Hop x 1
źródło |
Co planuję w kwietniu? Na pewno więcej czytać, najlepiej na słońcu. Może więcej ćwiczyć, najlepiej na powietrzu. I utrzymać taką ilość obejrzanych filmów.
A Wy jakie macie plany?
Miłego dnia! :)
oglądnąć jakieś filmy bo jak na razie nie mam na to czasu i zmobilizować się do ćwiczeń
OdpowiedzUsuńmusisz znaleźć ćwiczenia, które będą Ci sprawiały przyjemność, wtedy łatwiej się mobilizować :)
UsuńŻadnej z przedstawionych książek nie czytałam ani nie widziałam żadnego filmu ;-)
OdpowiedzUsuń"Ta, którą nigdy nie byłam" powinna Ci się spodobać :)
UsuńWięc muszę po nią sięgnąć :-)
UsuńTą, albo którąkolwiek tej autorki, myślę, że można jej zaufać :D
Usuń