poniedziałek, 28 kwietnia 2014

BOY 7



Chyba ostatnio mam szczęście do książek, gdzie główny bohater nie wie kim jest (np. „Druga szansa”). Tym razem to nastoletni chłopiec, który budzi się nagle na środku łąki. Nie wie dlaczego tu jest, nie wie kim jest, nie ma żadnych wspomnień. Niedaleko siebie znajduje plecak, jest tam paragon z Pizza Hut, zdjęcie budynku, telefon i kluczyk do skrytki. Telefon? Czyli jest uratowany? Niekoniecznie. Na telefonie ma nagraną wiadomość głosową. Jego własny głos ostrzega go, żeby pod żadnym pozorem nie dzwonił na policję. To co ma zrobić? Ma skręconą kostkę, ale może się poruszać, więc idzie w stronę drogi. Udaje mu się zatrzymać auto. Wie, że nikt mu nie uwierzy, dlatego wymyśla historię o poszukiwaniu prawdziwych rodziców. Kierowca- młoda dziewczyna, Lara, proponuje mu nocleg u swojej cioci. Pomaga mu także w odzyskiwaniu wspomnień- wozi go na zakupy, do Pizza Hut, szukają budynku ze zdjęcia i skrytki pasującej do kluczyka. Pewna sytuacja w pizzerii sprawia, że przestaje wierzyć dziewczynie. W skrytce w kręgielni odnajduje notes, który pozwoli mu odtworzyć wspomnienia sprzed kilku miesięcy.

Nie wiem ile jeszcze mogę zdradzić, żeby nie napisać zbyt wiele. Historia jest sama w sobie zaskakująca: tajny projekt, który wykorzystuje kilkoro młodych chłopców z praktycznymi zdolnościami. Sposób został opisany dość realistycznie i mógłby przerażać, gdyby autorka nadała temu odpowiedni charakter, a tak nie było. Powstał thriller psychologiczny, w którym brakuje budowania napięcia. Początek był dobrą zapowiedzią książki, niestety rozwinięcie było już gorzej wykonane. Momentem przełomowym było odnalezienie notesu. W tym momencie następowało cofnięcie w czasie i poznanie historii chłopca. Główny bohater jawi się tutaj jako osoba pomysłowa, walcząca o swoją wolność, które nie chce się podporządkować nieuczciwej władzy. Wydaje się, że to całkiem inny chłopiec niż ten, który przerażony budzi się na pustej łące i nie wie co robić.

Podobał mi się pomysł na książkę, prowokował do przemyśleń nad możliwościami współczesnej techniki, ale także nad moralnością wykorzystywania tych możliwości. Zabrakło jedynie większych emocji (bo już wiecie, że lubię się bać jak czytam?), ale myślę że i tak historia może się podobać.

P.S. Chciałabym jeszcze zauważyć, że książkę zalicza się do literatury młodzieżowej, a mnie nie zalicza się do młodzieży, co także mogło wpłynąć negatywnie na moją ocenę ;)

Ocena 6/10 (dobra)
 

Pozostałe książki autorki:
- Password









Okładki książek pochodzą z portalu Lubimyczytac.pl


Książka bierze udział w wyzwaniach:
- Klucznik: 1. Autor jeszcze nieczytany
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
- Grunt to okładka: czerń i biel

4 komentarze:

  1. Myślę, że mogę jej dać szansę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiła mnie tak książka, jeśli kiedyś wpadnie mi w ręce przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Password" czytałam i jakos mnie nie ciągnie już do książek tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja może spróbuję kiedyś przeczytać jej drugą książkę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)