czwartek, 11 czerwca 2015

Joanna Bator - Ciemno, prawie noc

Alicja, dziennikarka znanej warszawskiej gazety, wraca po piętnastu latach do Wałbrzycha, by napisać reportaż o zaginionych dzieciach. Zamieszkała w swoim starym poniemieckim domu rodzinnym, pełnym wspomnień. Zbiera materiały o dzieciach, ale przy okazji dowiaduje się wiele o własnej przeszłości. Odkrywane przed nią tajemnice pokazują jej całkiem inną historię rodziny, niż zapamiętała z dzieciństwa, bardziej dramatyczną. A tłem poszukiwań prawdy jest społeczność Wałbrzycha, niezadowolona z życia, zjednoczona przez charyzmatycznego przywódcę.
To druga książka Joanny Bator, którą przeczytałam i druga, której akcja rozgrywa się w Wałbrzychu (pierwsza to Piaskowa Góra). Autorka rozlicza się z tym miastem przesiedleńców, eksponując jego wady, biedę, zniszczenie. Czytając, miałam wrażenie, że te opisy można by zastosować również do każdego innego miasta, wszędzie znajdzie się biedna dzielnica, rażąca swoją brzydotą, zwłaszcza w ponurym listopadzie. Została pokazana siła bezmyślnego tłumu, łatwego do zmanipulowania, potrzebującego do powstania tylko silnego przywódcy, który potrafiłby ubrać w doniosłe słowa ich codzienne troski i obawy. Autorka jest świetną obserwatorką, postaci przenoszone przez nią na papier wydają się żywe, idealnie został oddany ich sposób wyrażania się, nadużywane powiedzenia. Doskonale bawi się słowami, tworząc nowe, gdy są jej potrzebne. Wstawiając dialogi z internetowego forum, nawiązywała do aktualnych zdarzeń dotyczących nie tylko książkowej historii, ale także tych, które miały miejsce w rzeczywistości.

Przedstawiona została historia Alicji – teraźniejsza: dziennikarki badającej sprawę zaginionych dzieci w swoim rodzinnym mieście; i z przeszłości: wspominającej dzieciństwo pełne zmyślonych historii, starszą siostrę i jej fantazyjne opowieści, z wiecznie poszukującym skarbu ojcem w tle. Dorosła Alicja jest pełna duchów z przeszłości, nie chce nikomu pozwolić się do siebie zbliżyć, budując coraz szczelniejszy pancerz. Jak wiele może zmienić wizyta w dawno nieodwiedzanym mieście i poznanie prawdziwej historii rodziny? Podczas czytania zastanawiałam się, ile z Joanny Bator jest w Alicji Tabor.

Choć akcja rozkręca się powoli, nie da się uciec od doskonale zbudowanego klimatu mroku i strachu. Ciemność, listopadowy chłód, sekrety z przeszłości, tajemnicze zaginięcie dzieci – i nawet nie zdałam sobie sprawy, kiedy zaczęłam się bać. To nie był widoczny strach, reakcja na zaskakujące zdarzenia. To strach powoli rozpełzający się po podświadomości, zmieniający pogodne sny w koszmary. Śledztwo Alicji, próba odkrycia prawdy, przeplatały się z historiami z przeszłości- zaginione perły księżnej, pełne okrucieństwa zdarzenia z czasów wojny. Za książkę „Ciemno, prawie noc” Joanna Bator otrzymała w 2013 roku nagrodę NIKE i tym razem nie mogłam się nie zgodzić z jury- ta niesamowita powieść zdecydowanie zasługuje na wyróżnienie!

Recenzja została zamieszona również na stronie Empik.com
 

Książka bierze udział w wyzwaniach:
- Klucznik: 2. polska autorka
- Czytam Opasłe Tomiska







Książki Joanny Bator:
- Piaskowa Góra
- Chmurdalia
- Ciemno, prawie noc
- Feminizm, postmodernizm, psychoanaliza. Filozoficzne dylematy feministek drugiej fali
- Japoński wachlarz
- Japoński wachlarz. Powroty
- Kobieta
- Rekin z Parku Yoyogi
- Wyspa łza

Spodobała Wam się książka "Ciemno, prawie noc"? 
Już niedługo będziecie mogli ją wygrać w pierwszym konkursie na moim blogu! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)