Po raz drugi wzięłam udział w akcji "Podaj dalej, czyli książka w podróży" organizowanej na blogu Moje spojrzenie na kulturę. Zapraszam Was do zapoznania się z moją recenzją "Planu" Patrycji Gryciuk.
Anna mogła mieć zwyczajne życie. O ile można przez to zrozumieć wygraną w konkursie i nagrodę w postaci możliwości studiowania architektury na Oksfordzie w wieku 17 lat. Dziewczyna szybko znalazła tu przyjaciół, jej znajomość z przystojnym Lorcanem zapowiadała się coraz lepiej, pojawiła się szansa na prawdziwi związek. Wszystko zmieniło jedno wydarzenie. Anna zostaje zaproszona przez uczelnię na bal, na którym spotyka Siergieja Taredova - bogatego biznesmena, kandydata na unijnego Komisarza ds. Redukcji Emisji Dwutlenku Węgla. Dziewczyna po pierwszym spotkaniu nie może przestać o nim myśleć, jest zauroczona, mimo dzielącego ich wieku - on miał 38 lat. Nic zdaje się jej nie przeszkadzać, zgadza się na kolejne spotkania i wkrótce nie potrafi już żyć bez tego idealnego mężczyzny. Wraz z nim wkracza w świat pełen przepychu, gdzie liczy się walka o władzę i ogromne pieniądze, gdzie ochroniarze i posiadanie broni było na porządku dziennym. Anna nie zawsze odnajdywała się w tym świecie, czasem potrzebowała powiewu normalności, wracała myślami do Lorcana... I zupełnie nie zdawała sobie sprawy, że może być częścią Planu.
Muszę od razu przyznać, że bardzo denerwowała mnie główna bohaterka (bardzo! bardzo!). Nie potrafiłam postawić się na jej miejscu, nie mogłam zrozumieć jej postępowania, tej niezdrowej fascynacji dużo starszym mężczyzną przy jednoczesnych zapewnieniach, że wcale nie chodzi jej o pieniądze. Dopiero gdy Siergiej wypomniał jej, że siedemnaście lat, to tylko o pięć więcej niż dwanaście, zrozumiałam, że Anna była po prostu młodą, bardzo niedojrzałą dziewczyną, która próbowała zachowywać się jak dorosła, ale miała prawo jeszcze nie wiedzieć, czego chce. Dlatego mogła łatwo ulec doświadczonemu mężczyźnie, którego ciągle idealizowała. Na szczęście w historii był też inny męski bohater, który zdecydowanie zdobył moją sympatię i któremu mogłam kibicować.
Mimo niechęci do bohaterki, nie będę zaprzeczać, że książka mi się podobała. Trudno było mi się od niej odrywać. Historia przyciągała uwagę, wielokrotnie kompletnie zaskakiwała. Miłość i zazdrość, intrygi, wielka polityka, jeszcze większe pieniądze i rewolucja w przemyśle paliwowym. Książka wzbudziła różne emocje, tym bardziej, że już w pierwszym rozdziale dowiedziałam się jak się skończy, a mimo tego autorce udało się ponownie mnie zaskoczyć. To powieść napisana na wielką skalę, ze świetnym pomysłem, która zajmuje myśli i nie pozwala o sobie zapomnieć - udany debiut autorki.
Jeśli macie ochotę przeczytać tę książkę, zapraszam do zgłaszania się w komentarzach. Zasady akcji nie są trudne- wybrana osoba dostanie ode mnie przesyłkę, potwierdzi u autorki akcji otrzymanie książki, zrobi sobie zdjęcie, przeczyta książkę i zorganizuje podobną akcję u siebie. Co Wy na to? :)
Książka bierze udział w wyzwaniach:
- Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
Czytałam już jakiś czas temu i bardzo miło wspominam - ot, szybkie i lekkie czytadło na wieczór :)
OdpowiedzUsuńW moim przypadku kilka wieczorów :D
UsuńBarddzo chętnie przeczytam Plan ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie książka poleci do Ciebie :)
UsuńOdezwij się do mnie na maila :)
Brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńI taka jest, na nudę nie można narzekać ani przez chwilę :)
UsuńPoszło ;)
UsuńBrzmi interesująco, ciekawa na czym polega ten Plan ;)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to zastanawiało od początku książki :)
UsuńCzasami trudno zrozumieć bohaterkę zwłaszcza, gdy się wyrosło z wieku nastoletniego (ja bardzo często mam ten problem i to praktycznie od zawsze, nawet jak byłam w nastoletnim wieku to irytowały mnie bohaterki młodzieżowych książek). Nie wiem, czy sięgnę po książkę, może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńMasz rację... Ale książka mimo bohaterki jest warta przeczytania :)
UsuńZ góry przepraszam za prywatę, ale na moim blogu właśnie opublikowałam filmik, nad którym pracowałam ponad miesiąc i realizacja którego zajęła mi ogromnie dużo czasu, dlatego będę bardzo wdzięczna jeżeli zajrzysz, a być może jeżeli oczywiście Ci się spodoba, to szepniesz o nim słówko znajomym ;). Jeszcze raz przepraszam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Esa:)
Chętnie sprawdzę :)
UsuńA ja zazwyczaj mam tak, że jak główna bohaterka (czy bohater) mnie irytuję, to akcja choćby nie wiem jak była ciekawa, to i tak ciężko czyta mi się taką książkę ;-)
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam w kilku przypadkach, na szczęście tu akcja zbyt mocno mnie wciągnęła :D
Usuń